W naszym kimacie, przyczyną wiosennej alergii są głównie pylące trawy i drzewa. Już w lutym mamy do czynienia z pyleniem olszy i leszczyny. Następnie uczulać mogą pyłki brzozy, dębu, topoli i jesionu. W maju dodatkowo uprzykrzać życie alergikom zaczynają pyłki zboża i żyta oraz chwastów takich jak pokrzywa czy bylica.
Jak walczyć z alergią
Warto wiedzieć, że w określonych godzinach stężenie pyłków jest większe. W godzinach porannych między 5-8 oraz wieczorem między 17-19 w miarę możliwości unikajmy przebywania na zewnątrz. Starajmy się unikać świeżo skoszonych trawników i miejsc, w których odbywają się sianokosy. Jeśli koniecznie musimy wyjść z dom i planujemy dłuższe przebywanie na świeżym powietrzu, załóżmy ciemne okulary, które pozwolą zniwelować kontakt naszych spojówek z alergenem. Po powrocie do domu postarajmy się zmienić ubranie i wziąć prysznic. Jeśli nie mamy takiej możliwości, przemyjmy przynajmniej wodą ręce i twarz. Dobrym pomysłem jest wyjście na spacer zaraz po deszczu kiedy pyleni jest chwilowo ograniczone.
Pamiętajmy, że alergeny osiadają również na naszej pościeli. Dlatego warto często ją zmieniać, a wystawianie jej na zewnątrz nie jest dobrym pomysłem. Alergeny znajdują się również na zasłonach, obrusach czy naszych ubraniach. Pomocne zatem może się okazać częste pranie wspomnianych rzeczy. Pyłki osiadają nie tylko na przedmiotach, ale również na naszym ciele i włosach. Dlatego warto pamiętać o ich codziennym umyciu. Warto także uważnie przyjrzeć się kosmetykom, których używamy. Zawarte w nich substancje zapachowe mogą być przyczyną nasilenia się wiosennej alergii i problemów z układem oddechowym.